Co tam u was?
U mnie i Dory wszystko w najlepszym porządku. Nie wiedziałam jak zatytułować posta więc tytuł, jej jaki, jest... Dziś Dorka poznała się z kucykiem! Choć wcześniej, nawet znała się już z końmi, dziś po raz pierwszy podeszła tak blisko. Kucyka nie jest duża, może ciut większa od Bernardyna. Więc Dora myśląc, że to pies, porządnie ją obwąchała :)
Anielka |
To jest taka składana piłka, raz piłka, raz freesibie.
Tak wyglądała moja |
To co z niej zostało :( |
To tyle! Następny post ukaże się najprawdopodobniej w weekend :)
Uwielbiam was!
Pozdrawiam
~Majka i Doriska :***
Fajna piłka :) szkoda że tak szybko się zniszczyła
OdpowiedzUsuńSuper okazja do socjalizacji, oby tak dalej :) Ładnie się zachowała przy kucyku?
OdpowiedzUsuńOj, Dora to niszczycielka? :D
Fajny ten kucyk :) Śmiesznie musiało wyglądać ich zapoznanie :) Fajna ta piłka, szkoda że się zniszczyła, bo mogłybyście się dłużej bawić i ćwiczyć. Skoro Dorze się podobało, to może pomyślicie o prawdziwym frisbee? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Evily i Daisy
Freesbie miałyśmy, ale podczas zabawy wyrzuciłam je przez przypadek za płot, a była zima więc było gdzieś w śniegu... na wiosne mój sąsiad przechodząc po polu pewnie je zebrał (zbiera wszystko) :(
UsuńJak ja bym chciała, żeby moja Kepi była tolerancyjna wobec koni..za nic w świecie nie może się do nich przekonać, a jak ewentualnie nabierze odwagi, to zapomina, gdzie są granice i naraża się na porządnego kopniaka.
OdpowiedzUsuńvizsla-kepi.blogspot.com