sobota, 24 maja 2014

Dorisna - groźny pies!

Niebo! *.*
Hejka wszystkim!
Zaczne od tego, ze musze sie wam usprawiedliwic dlaczego nie pisalam posta... Dlaczego?
Niestety zepsul mi stie komputer i nie moglam napisac posta..
Dostepu do niego nie mam do dzis wiec pisze z telefonu wiec prosze nie miejcie mi tego za zle i nie oceniajcie mojego bloga po jednym poscie napisanym przez telefon (bez polskich znakow).
A wiec tak...
Przez te dwa tygodnie troche sie dzialo, np. w sobote wykapalam sie po szyje jadac na kucyku, bo po deszczach w dolkach nazbieralo sie troche wody (siegala mi do pasa) w zwiazku z tym utopilam telefon :D
Ale jest tez pozytywna strona tego wypadku :b - odkrylam miejsce gdzie Dorisna moze plywac.
Łączka na której woda sięgała mi po pas :D
To powyżej było pisane na telefonie : P

Ciekawa jestem czy ktoś z Was widział, że w biedronce będą artykuły dla zwierząt?
Dowiedziałam się o tym z facebook'a i uznałam, że warto pojechać...

Jak pisałam w jakimś tam poście, mój sąsiad zabrał freesbie...
Ale mam nowe! Tak w zasadzie to dwa ;b
Have a good time~ :)
Jedno jest już troszkę zniszczone, ale co tam ;p
Jak wiecie trenuję z Dorą Algility (nie wiem czy dobrze napisałam)... Do kupienia były także, płotki do slalomu, koło do przeskakiwania, regulowana przeszkoda i tunel.
Oczywiście wszystko można zrobić samemu, ale na tunel nie miałam pomysłu... A więc to nasz nowy zakup!

Dorka przechodzi bardzo ładnie, na początku się troszkę bała, ale teraz jest spox :b! Tunel super jakości, tylko za 39.99 zł! Naprawdę byłam zdziwiona tą ceną...



Oczywiście trzeba było kupić też zabaweczki! Gryzaczek, fajna rzecz. Dora biega jak szalona ;p




I aporter. Piłka jest mega wielka. :) Mniej więcej wielkości dwóch złożonych rąk.




A wy, kupiliście coś?
Przejdźmy do innej poważniejszej sprawy... Zwróciliście uwagę na tytuł? Tak, to prawda. Fakt, że zależy jak kto odbierze to jak Dora się zachowuje, ale mniejsza o to. Przejdę do opowieści...

To było chyba w... czwartek. Kiedy poszłam do kucyka Dorotka została w domu z rodzicami i siostrą. Jeżdżąc (ok. 700 m dalej) usłyszałam wołanie: Dora! Dora!
Myślałam, że mi się zdaje... wiecie 700 metrów to nie jest tak mało. Jakieś omamy słuchowe itp. :b
 Więc opowiem wam co się działo u mnie w domu.
Moja sąsiadka wyszła sobie na spacer po swoim polu, a moi rodzice wychodzili za bramkę. Dora im uciekła! Tak! I pognała do tej babki. Szczęśliwa, że pozna nową osobę zaczęła skakać na moją sąsiadkę.
 Niestety, ta pani nie rozpoznała intencji Dory i stanęła jak wryta, zamiast Dorę kopnąć, albo coś wy tym stylu. Tak wiem psów się nie kopie, ale co byście zrobili gdyby was zaatakował "groźny pies" machający ogonem i skaczący na was? Ja bym go kopnęła, ale tak żeby nie zrobić mu krzywdy.
Wróćmy do tej sytuacji.
Wszyscy ganiali Dorkę, a ta pani jeszcze do mojej siostry powiedziała, że może by poszła po smycz i złapała tego psa.
Skończyło się tak, że tata poszedł do domu po kotleta mielonego i złapał na niego Dorę, a pani odchodząc powiedziała, że jeśli będzie miała siniaki chce 200 zł odszkodowania i, że takie psy trzyma się na łańcuchu!
Dora na spacerze
Tak więc tacy są ludzie! Bardzo mnie to zdenerwowało...

Nie wiem czy mam jeszcze o czym pisać.

O! Chcę was poinformować, że na wszystkie pytania zadane w komentarzach odpowiem w następnym poście, a więc zapraszam do komentowania :b!

Dziękuję za 640 wejść na mojego bloga! Jak dla każdego blogera, wejścia są dla mnie bardzo ważne!

Pozdrawiam :******

Majka i Dora!




6 komentarzy:

  1. Kurde, wsiadam w samochód i jadę do biedronki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam w biedronce i kupiłam tego "cukierka" po 10 min aportowania zepsuła się :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisze się agility ;)
    Hah za głupiego siniaka 200 zł :P
    Baba jakaś dziwna, psów się na łańcuchu nie trzyma :/

    OdpowiedzUsuń
  4. o Biedronkowych rzeczach dla psów również dowiedziałam się z facebooka.radzę ci odłożyć te frisbee zakupione tam ponieważ nie są one wykonane z odpowiedniego plastiku dla psa,to tragedia.nie sądze byś chciała aby coś jej się stało.zabawki są całkiem okej,ale tunel jak i przeszkody według mnie nie nadają się na dłuższą mete i szybko się rozwalą.jeżeli chodzi o Dore i sąsiadke to nie zgadzam się z tobą - nie każdy lubi psy,niektórzy mają do nich lęk,tak już jest i trzeba ich szanować.można być co prawda oburzonym tekstami o łańcuchu bo to jest akurat głupota,jednak powinnaś mieć uszanowanie do osób,które boją się psów i nie naśmiewać się z tego bo nie widzę w tym nic śmiesznego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się co do frisbee, materiał się nie nadaje, taki twardy plastik... Ale pozostałe zabawki są ok :)

      Usuń
  5. Ja niestety nie załapałam się na biedronkowe zakupowe szaleństwo, jednak nie mam co przeżywać, ponieważ mieszkam w bloku, ogrodu nie mam, więc akcesoria do agility nie są wskazane :)

    OdpowiedzUsuń