
Dora niestety ma chorobę lokomocyjną :(
Przy każdej dłuższej podróży musi dostawać specjalne tj. smaczki z imbirem i tzw. hormonem szczęścia zapobiegające wymiotom. Kupiłam je za 8 zł w sklepie zoologicznym. Wszystkim psiarzom, którzy mają problemy tego typu z psami bardzo je polecam, ponieważ na długi czas ukoją nerwy waszych psów podczas podróży. Skutki uboczne tego produktu to: pies jest ospały, po podróży nie chce jeść. Nie są one straszne, lecz niektórzy mogą się przyczepić, że niema napisanego tego na opakowaniu.
To tj. psi awiomarin :)
Wiele osób mówi, że psy powinny mieć zbilansowaną dietę, bogatą w minerały, proteiny i witaminy. Także powszechnie krążą pogłoski, że domowe jedzenie dla psów jest złe. Zupełnie temu zaprzeczam! Moim zdaniem każdy pies na jakiś czas powinien być odstawiony od puszkowego żarcia, a także suchej karmy. Fakt jeśli ktoś mieszka w bloku, to najlepszym rozwiązaniem jest kupienie worka droższej karmy, wzięcie miarki i wsypanie do miski. Ja mieszkam w domku jedno rodzinnym i chce mi się bawić w kupowanie odpowiedniego mięska, dobrych warzyw, szukanie odpowiedniej kaszy. Dory posiłek (kaszowy) składa się z: pęczak dla psów (kasza z witaminami), marchewka, żołądki kurze, (rzadko) buraki + witaminy w proszku.
Can-vit zawiera glukozaminę, witaminę D3, a także vit. C.
Pchły i kleszcze nie czepiają się Dory. Rzadko ma styczność bezpośrednią z zapchlonymi zwierzętami, np. koty, inne psy. Muszę zainwestować w obrożę przeciw pchelną i kleszczową, ale jak na razie używałyśmy świetnego preparatu, poleconego przez weterynarza. Na Dorze nie widziałam jeszcze żadnej pchły. Kleszczy sunia też nie żywi :)
Po kąpieli muszę Dorkę czymś wyczesać więc kupiona została jej szczotka. Szczotka ma oczywiście obgryzioną rączkę ;p. Dora nienawidzi być czesana! Gdy widzi szczotkę to ucieka albo zaczyna szczekać...
Oto szczątki szczotki...
Ok. Została mi jeszcze jedna rzecz do opisania wam :) Nasz ekwipunek! Posiadam dwie smycze, niebieską (kupioną) i białą samoróbkę. Smycze nie są mi bardzo potrzebne, ponieważ używam ich tylko gdy idę po drodze lub chodzę gdzieś, gdzie jest dużo ludzi i psów. Mamy także obrożę w której mam dorobione dziurki, ponieważ była już na Dorkę za mała. Niedługo, będę musiała zainwestować w następną smycz, obrożę i szelki. Kiedyś kupiłam sobie smycz rozciąganą... po spacerze zostawiłam ją na parapecie, następnego dnia smycz nie miała rączki ;(.
![]() |
Samoróbka |
Dorka ma także wiele zabawek... m.in. piszcząca świnka, sznury, aportery itp.
Teraz opiszę wam dzisiejszy spacerek. Dziś czułam się wyśmienicie, a wczoraj umówiłam się z Hanią na poranny spacer. Oczywiście dziś są wywożone śmieci, więc przy każdym domku, stał kosz i kilka reklamówek. Śmietniki zjadały Dorę!!!!!! Tak, nie widzicie źle! Gdy tylko Dorisena zobaczyła śmietnik, zaczęła się rzucać, szczekać, warczeć, cofać, bo te śmietniki to takie czarne i zielone to psa zjada żywcem!
Szczęście, że to było ok. 7 to jeszcze było ich mało, ale później... O boniu! Po każdej stronie śmietnik! Dora nie wiedziała co ma robić -,- Ugh... Trochę się poszarpała, po piszczała, bo ona do śmietnika się nie zbliży, a potem pan śmietnik był jej wielkim kolegą! Też to za dobrze mi nie wyszło, bo ciągała mnie po całej ulicy i chodziła od śmietnika, do śmietnika, żeby popatrzeć czy ta niema tam przypadkiem nic do jedzenia :(.
A teraz zdjątka ;*
![]() |
Fioniasta i Dora patrzą gdzie pobiegła Hania :) |
![]() |
Napuszona Dora |
![]() |
Agresywna Dora?! Nie, to nie przejdzie... |
"Pierwsze spotkanie Dory z panem Śmietnikiem"
Dziękuję bardzo za wszystkie aktywności, które okazujecie na blogu! Uwielbiam was! :*
Jeszcze jedno mamy nawy kran! :p Stalowy, mam nadzieję, że tego Dorka nie zje ;p
Z podziękowaniami i pozdrowieniami
Majka i Dorisencia :****
I co tak trudno dodać post?! o.O
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Hania&Fiona
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
nie denerwuj się :D
UsuńFajne rzeczy, ja również częściowo gotuję psu i robię sama smycze, obroże itp. :)
OdpowiedzUsuń